Już trzeci miesiąc lokatorzy rozpadającego się domu przy ul. Kościuszki w Czerwińsku mieszkają w nim nielegalnie. Jak pisaliśmy w numerze 16. "Naszego Miasta, 12 września w piwnicy tego budynku runęła ściana nośna. – Wtedy powstało pęknięcie między ścianą, a podłogą mojego mieszkania, która
zawisła w powietrzu. Dzisiaj szpara ma już ok. 20 cm i nadal rośnie, a żaden mebel nie stoi prosto – denerwuje się Krystyna Cytryniak, jedna z dziewięciorga mieszkańców domu.
Wójt w imieniu gminy deklarował pomoc w naprawie budynku, ale nie może się za nią wziąć. Wciąż obowiązuje bowiem wydana we wrześniu decyzja powiatowego inspektora nadzoru budowlanego Zbigniewa Banaszewskiego o zakazie użytkowania obiektu. Mieszkańcy sprzeciwili się na piśmie tej decyzji, jednak, z racji nieprecyzyjnego sformułowania tego sprzeciwu, PINB nie potraktował go jako odwołania od decyzji. Lokatorzy, za radą gminnych urzędników i przy ich pomocy, zwrócili się więc do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego o przywrócenie terminu odwołania.
To ich jedyna szansa – gmina nie ma żadnych lokali zastępczych. Domów, takich jak ten przy ul. Kościuszki, pozbyła się w latach 90., sprzedając za grosze zrujnowane domy ludziom, o których z góry było wiadomo, że nie stać ich na poważniejsze remonty. Teraz rozkłada ręce i oficjalnie nic nie wie. PINB wydał decyzję i udaje, że nie wie o dalszym użytkowaniu grożącego zawaleniem budynku. Mieszkańcy czekają na pomoc.
Zbigniew Banaszewski, któremu popsuliśmy komfort nicniewiedzenia, tak jak we wrześniu obiecał wizytę na miejscu i rozmowę z wójtem w celu znalezienia sposobu ratowania domu. Liczymy, że tym razem dotrzyma słowa.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?