13 października o godzinie 4.52 niebo nad centralną Polską rozświetliła kula ognia. Pojawiła się nad Płockiem i poleciała na północny wschód, w kierunku Ostrołęki. - Był to niezwykle jasny meteor - tłumaczy Kamil Złoczewski z Pracowni Komet i Meteorów, stowarzyszenia zajmującego się badaniami takich zjawisk. - Potocznie meteory nazywa się "spadającymi gwiazdami" i rzeczywiście przypuszczaliśmy, że ten meteor mógł dać spadek meteorytu - dodaje.
Meteor największy blask osiągnął nad Ciechanowem - był wtedy ponad 400 razy jaśniejszy niż najjaśniejsze gwiazdy widoczne na nocnym niebie gołym okiem! - Tak jasne zjawiska meteorowe nazywamy bolidami - wyjaśnia prezes PracowniPrzemysław Żołądek. - Kamery naszej Polskiej Sieci Bolidowej zarejestrowały ten bolid i odtworzyliśmy trasę jego przelotu nad Mazowszem.
Informacje o zjawisku przez dwa dni były owiane tajemnicą. Dzisiaj Żołądek przedstawia wstępne wyniki obliczeń. - Bolid zaczął być widoczny na wysokości 82 km, a po 4 sekundach lotu nastąpił rozbłysk do -8 magnitudo, czyli meteor świecił kilkaset razy jaśniej niż najjaśniejsze gwiazdy nocnego nieba! Po następnych 5,5 sekundach meteor zgasł - opisuje Przemysław Żołądek. Niestety meteorytu z tego nie będzie, choć było dosłownie o włos! - Mielibyśmy szansę znaleźć mały meteoryt, gdyby bolid był zaledwie 10 razy jaśniejszy - podkreśla prezes Pracowni.
Źródło: Kula ognia nad Polską - o włos od upadku meteorytu! w serwisie Wiadomości24.pl
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?