Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legionowo: Przystanek marzeń

Marcin Sobocki
Zdaniem Wojciecha Skłodowskiego przystanek kolejowy przy osiedlu Nowy Bukowiec to konieczność, foto: Bruno Fidrych
Zdaniem Wojciecha Skłodowskiego przystanek kolejowy przy osiedlu Nowy Bukowiec to konieczność, foto: Bruno Fidrych
Mieszkańcy osiedla Nowy Bukowiec w Legionowie apelują i proszą kogo się da o budowę przystanku kolejowego w sąsiedztwie ich domów. Ich zdaniem doskonałą okazją do spełnienia tych próśb jest rozpoczęta niedawno ...

Mieszkańcy osiedla Nowy Bukowiec w Legionowie apelują i proszą kogo się da o budowę przystanku kolejowego w sąsiedztwie ich domów. Ich zdaniem doskonałą okazją do spełnienia tych próśb jest rozpoczęta niedawno modernizacja przebiegającej przez ich miasto linii kolejowej Warszawa – Gdynia.

Argumenty mieszkańców bloków, wybudowanych kilka lat temu przy ul. gen. Bolesława Roi, są proste. Dodatkowy przystanek pozwoliłby na skrócenie czasu ich podróży do pracy o conajmniej pół godziny. Dziś mają do dyspozycji dwa na linii Warszawa – Gdynia (Legionowo i Legionowo Przystanek) oraz jeden w kierunku Wieliszewa (Legionowo Piaski). Odbywany przymusowo spacer do najbliższej stacji Legionowo zabiera im około 20 min. w jedną stronę.

– Dojazd do położonej w centrum firmy internetowej, w której jestem zatrudniona, zajmuje mi ponad godzinę, niezależnie czym pojadę - żali się "Naszemu Miastu" Agnieszka Bieniak. Jak mówi, ma do wyboru: stać w korkach samochodem albo stracić 40 min. na dojście do i ze stacji, położonej ponad 1,5 km od domu, w którym mieszka.

Pani Agnieszka, podobnie jak inni właściciele 226 zasiedlonych do dziś mieszkań Nowego Bukowca marzący o nowym przystanku kolejowym, nie pozostają bierni.

– Zebrałem bez trudu ponad 200 podpisów pod petycją w tej sprawie, skierowaną do spółki Polskie Linie Kolejowe - relacjonuje Wojciech Adamczyk, portier osiedla, mieszkający po sąsiedzku.

Te same osoby podpisały się pod adresowaną do prezydenta Legionowa Romana Smogorzewskiego prośbą o wsparcie ich inicjatywy.

Autorzy pomysłu podkreślają, że osiedle się rozbudowuje. Nie ukrywają, że liczą na to, iż przybędzie im sojuszników. - Dziś mieszka tu 800 osób, ale będzie drugie tyle – wyjaśnia Wojciech Adamczyk.

Już dziś wiadomo jednak, że nie wszyscy mieszkańcy Legionowa są przychylni pomysłowi utworzenia dodatkowego przystanku. Przykładem niech będzie choćby znaleziona na forum wypowiedź internauty podpisującego się "rolek 222", który pisze: "proszę, tylko nie to! Myślałem że priorytetem jest skracanie do jazdu do W-wy. Kurczę, mieszkam niedaleko straży pożarnej i na stację idę 10-15 minut.
Moim zdaniem czas dojścia do PKP nawet z najbardziej oddalonej części (Nowego?) Bukowca nie powinien być dłuższy - domaganie się odrębnej stacji przez jego mieszkańców jest przegięciem, a nawet skrajnym egoizmem."

Opinii jest wiele, a jakie są realne szanse na spełnienie postulatów mieszkańców osiedla?

Mieszkańcy legionowskiego osiedla Nowy Bukowiec nie ustają w walce o budowę przystanku kolejowego.
Szanse na spełnienie ich próśb są nikłe. Przynajmniej na razie.

Przeszło 200 mieszkańców osiedla Nowy Bukowiec w Legionowie walczy o trzeci przystanek kolejowy na linii Warszawa – Gdynia. Dziś, od najbliższego z istniejących, dzieli ich odległość blisko 1,5 km. – Dojazdy do pracy to dla mnie droga przez mękę. Jeżdżę do Warszawy i tracę codziennie minimum dwie godziny na dojazd tam i z powrotem – narzeka Michał Zalewski. Twierdzi, że gdyby mógł szybciej dotrzeć do pociągu, samochód, w którym dziś głównie stoi w korkach, zostawiałby w domu.

Podobne argumenty nie do wszystkich przemawiają. – Uważam tę inicjatywę za niepotrzebną – deklaruje radny Legionowa Artur Żuchowski. Jak mówi, być może w dalekiej przyszłości w Legionowie powstanie typowa kolejka podmiejska, na razie jednak ważne jest usprawnienie istniejącej komunikacji autobus wej.

Prezydent Legionowa Roman Smogorzewski także nie jest przekonany do pomysłu. – Trochę się boję Włoszczowy nr 2. Na tym osiedlu nie mieszka tak wiele osób, w dodatku duża część z nich jest zmotoryzowana, a doświadczenie uczy, że przesiadka z samochodu do komunikacji publicznej to w Polsce rzadkość – dzieli się obawami. Uważa też, że nie można lekceważyć czasu innych podróżnych, którym dodatkowy przystanek zabierze codziennie cenne minuty.

Argument o wydłużeniu czasu przejazdu powtarzają zresztą wszyscy przeciwnicy pomysłu. – Po modernizacji czas przejazdu i tak się skróci. Poza tym, można zlikwidować przystanki w Warszawie, z których prawie nikt nie korzysta, np. Płudy czy Praga – odbijają piłeczkę mieszkańcy Nowego Bukowca.

Sensowności budowy nowego przystanku nie można oceniać w oderwaniu od realiów finansowych. Jak podaje Marek Rząca, odpowiedzialny za przebudowę legionowskiego odcinka trasy Warszawa – Gdynia w warszawskim oddziale Polskich Linii Kolejowych, koszt budowy przystanku spełniającego unijne normy
wyniósłby ok. 1,5 mln euro. – Nie mamy tych pieniędzy, nie przewidywał ich ani złożony przed kilku laty do UE preliminarz modernizacji linii, ani wysłana niedawno, wynikająca głównie ze wzrostu cen materiałów budowlanych i robocizny, korekta – mówi Rząca, dodając, że taka korekta może być złożona tylko raz.

Rzecznik PLK Ryszard Bandosz uspokaja, że budowa przystanku później nie spowoduje, przy obecnej technologii, większych kosztów. – Podjęcie tej inwestycji byłoby zapewne możliwe przyznaczącym, ok. 50-proc. udziale samorządu – stwierdza.

Prezydent Smogorzewski nie widzi jednak takiej możliwości. – Gdyby chodziło o połowę z, powiedzmy 2 mln zł, moglibyśmy się jeszcze zastanawiać. Kwoty kilkakrotnie większe nie wchodzą w rachubę, miasto ma wiele ważniejszych potrzeb – stawia sprawę jasno.

Czy istnieje sposób na pogodzenie racji obu stron? Zdaniem urbanisty Jana Rutkiewicza, dyrektora Biura Planowania Rozwoju Warszawy, tak. Według niego budowa przystanku kolejowego ma sens dla co najmniej 5 tys. ludzi. – Dla takiego osiedla jak Nowy Bukowiec warto pomyśleć o elastycznie organizowanym transporcie mieszanym, czyli autobusie do stacji, oraz odpowiednim systemie parkingowym, pozwalającym bezpiecznie zostawić samochód na cały dzień – radzi dyrektor Rutkiewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ciechanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto