Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia vs. Polonia - staną naprzeciw siebie aby walczyć o mistrzostwo Polski

Dominik Senkowski
Kibice Legii mecz z Polonią mogą zobaczyć tylko w telewizji
Kibice Legii mecz z Polonią mogą zobaczyć tylko w telewizji Wojciech Barczyński/Polskapresse
Już w drugiej kolejce ekstraklasy kibice z Warszawy będą mogli emocjonować się spotkaniem Polonii z Legią. W najbliższy piątek o godz. 20 na stadionie przy Konwiktorskiej naprzeciw siebie staną zespoły marzące o mistrzostwie Polski. Legioniści na tytuł czekają od 2006 r., zaś ich rywale już 10lat.

Oba zespoły przed rozpoczęciem tego sezonu dokonały znacznych wzmocnień. Jednak działacze z Łazienkowskiej postawili na piłkarzy z zagranicy, zaś prezes Wojciechowski wolał kupować polskich zawodników. Kto zrobił lepszy interes? - Jeśli Legia będzie grała ładnie i wygrywała seryjnie spotkania, to nikt nie będzie się ich czepiał, że mają mało Polaków - twierdzi trener Polonii José María Bakero, który spotkał się wczoraj podczas oficjalnej konferencji prasowej promującej mecz. Hiszpan był również pytany o mecz Legii z Arsenalem Londyn w kontekście najbliższych derbów.

- Ciężko porównywać oba spotkanie. Dla legionistów to było wyjątkowe wydarzenie. Ta-ki rywal na otwarcie stadionu wyzwala dodatkową motywację. Widać, że drużyna z Łazienkowskiej została wzmocniona w ofensywie i uzupełniła słabe punkty. Czujemy szacunek, ale nie strach. Cieszymy się, że pierwszym mecz na naszym stadionie w tym sezonie zagramy z tak silnym przeciwnikiem - twierdzi Bakero.
Hiszpan odniósł się również do jego dotychczasowych meczów z Legią.

- Jak dotąd miałem szczęście zremisować i wygrać z nimi. Ale to przeszłość. W piątek na boisko wyjdą zupełnie inne drużyny niż w poprzednim sezonie. Cieszyłem się bardzo z naszej wygranej w rundzie wiosennej. Ale jeszcze bardziej bolały mnie porażki takie jak z Odrą Wodzisław - wyznał trener Polonii.
Szkoleniowiec Czarnych Koszul nie chciał zdradzać taktyki na najbliższe derby.

- Czekam już z niecierpliwością na to spotkanie. Najważniejsze będzie podejście moich piłkarzy. Kluczem do zwycięstwa będzie maksymalna koncentracja od pierwszej do ostatniej minuty. Nie chcę jednak mówić, w jaki sposób mam zamiar uniemożliwić Legii rozgrywanie piłki czy stwarzanie sobie okazji do zdobycia bramki - dodał.

Polonia przekazała Legii 300 biletów. Goście chcieli 1,5 tys. Nie dostali i nie będzie ich na derbach

Na temat derbów Warszawy wypowiadali się także podopieczni Bakero. Artur Sobiech podchodzi do tego spotkania bez zbędnych emocji. - Dla mnie to mecz jak każdy - mówił napastnik, który odszedł z Ruchu Chorzów za milion euro, co jest rekordem pod względem transferów między polskimi klubami. W swoich debiucie w ostatni piątek w barwach Polonii reprezentant Polski strzelił gola Górnikowi Zabrze.

We wspomnianym spotkaniu doszło także do niecodziennej sytuacji. W 60. minucie w miejsce Andreu wszedł Patryk Rachwał. Hiszpański rozgrywający był wściekły i nie chciał się pogodzić z decyzją trenera. Bakero bagatelizuje tą sytuację. - Sam pewnie byłbym zdenerwowany, gdyby on wtedy nie wyraził takich emocji. Musieliśmy zmienić taktykę i to logiczne, że mógł poczuć się rozczarowany - uspokajał Hiszpan.

Opiekun Polonii ma w swojej kadrze Euzebiusza Smolarka, który podobnie jak Andreu bardzo emocjonalnie podchodzi do decyzji trenera. Były zawodnik Racingu Santander i Boltonu Wanderers ma zaległości treningowe i aktualnie nie jest wystawiany w pierwszym składzie.

- Każdy zawodnik musi uszanować decyzje sztabu szkoleniowego. Budujemy najlepszą drużynę na daną chwilę. Smolarek z dnia na dzień prezentuje się coraz lepiej i widać, że chce wrócić do wielkiej piłki. Chcę solidnej drużyny, wzajemnie się wspierającej i akceptującej moje decyzje - dodał były piłkarz Barcelony.
Na Konwiktorskiej w piątek nie będzie na pewno kibiców gości. Polonia zaproponowała Legii 300 biletów. Klub z Łazienkowskiej poprosił o 1,5 tys., ale otrzymał odmowę. W efekcie po konsultacji z kibicami działacze postanowili, że otrzymanych od Polonii 300 biletów nie sprzedadzą.

Z podopiecznymi Macieja Skorży na pewno nie będzie mógł zmierzyć się Tomasz Jodłowiec. Dopiero w piątek będzie też wiadomo, czy zdolny do gry będzie Artur Sobiech, który w spotkaniu z Górnikiem doznał urazu mięśnia przywodziciela. Ebi Smolarek zaś nie jest jeszcze w rytmie meczowym i nie będzie gotowy na 90 minut. Hiszpański trener na koniec odniósł się do meczu towarzyskiego Polska - Kamerun. - Cieszę się, że trzech moich piłkarzy zostało powołanych do kadry. Chciałbym, by każdy mój zawodnik mógł i chciał grać dla reprezentacji - zakończył Bakero.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ciechanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto