W ciechanowskim szpitalu trzeci miesiąc trwa praca jak w niedzielę. W ten sposób lekarze próbują zmusić dyrekcję do przyznania im podwyżek. Obie strony są nieugięte, a ten "dialog" kosztuje szpital 80 tys. zł dziennie.
Swoją drogą, można zacząć się zastanawiać, jak bardzo różni się ta normalna praca od tej niedzielnej, skoro nie słychać, by dwa miesiące tej drugiej zaszkodziło jakiemuś pacjentowi. Mało tego, lekarze sami kategorycznie twierdzą, że pacjentom nic z powodu strajku nie grozi...
Gorzej chyba będzie z ofiarami wypadków, bo od przyszłego roku ratować nas będą centra wojewódzkie
zamiast powiatowych. Chyba nie przypadkiem dla Warszawy będzie dodatkowe, w końcu tę reformę wymyślono na Wiejskiej i na Miodowej.
Tymczasem stołeczną straż pożarną wzmocni lada dzień nasz człowiek – Agnieszka z Nowego Miasta, która wynikami na pożarniczych studiach zakasowała warszawiaków i całą resztę. U nas cała nadzieja w tym, że wypadków będzie mniej dzięki skutecznemu spowalnianiu ruchu przez drogowców – ostatnio doskonalą się w tym w Ciechanowie, remontując "sześćdziesiątkę". Ekipy remontowe omijają za to od lat niegdyś piękny budynek dworca PKP w Modlinie, który straszy przyjezdnych zamurowanymi drzwiami
i oknami. Na koniec optymistycznie – oto młodym szwajcarskim nauczycielom chce się w czasie wakacji za darmo uczyć polską młodzież w płońskim liceum. Może dlatego, że zarabiają 16 razy więcej od swoich polskich kolegów.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
