Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kapitan Agnieszka pali się do gaszenia

Aneta Demianowicz
Jej dziadek był strażakiem, babcia druhną w Ochotniczej Straży Pożarnej, tata, mimo że emerytowany strażak zawodowy, jest dzisiaj naczelnikiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowym Mieście.

Jej dziadek był strażakiem, babcia druhną w Ochotniczej Straży Pożarnej, tata, mimo że emerytowany strażak zawodowy, jest dzisiaj naczelnikiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowym Mieście. Brat i siostra również są strażakami. Cioteczne rodzeństwo także. – Taka rodzinna tradycja – mówi z uśmiechem 24-letnia Agnieszka Kotulek, najlepsza w tym roku absolwentka Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie.

Studia ukończyła ze średnią 4,46. Do dyplomu z wyróżnieniem zabrakło jej zaledwie trzech setnych, ale jej praca dyplomowa została oceniona najwyżej spośród 57 prac na roku. Nic dziwnego, że 4 ma ja podczas promocji oficerskiej na pl. Piłsudskiego w Warszawie to właśnie ją jako pierwszą mianował na młodszego kapitana Państwowej Straży Pożarnej minister spraw wewnętrznych i administracji Janusz Kaczmarek.

Sukces nie zawrócił jej w głowie. Jest młoda, sympatyczna i pełna energii. Kiedy rozmawia ze strażakami, łatwo zauważyć, że nie wybrała zawodu przez przypadek. Choć pomysł zostania zawodowym strażakiem podsunął jej tata.

Już jako druhna w Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowym Mieście (pow. płoński) brała udział w akcjach ratunkowych. Doskonale więc zdaje sobie sprawę z trudów tej pracy. Nieraz wyjeżdżała do płonących stogów siana czy stodół. Dzięki temu wie, że strażak musi być nie tylko sprawny fizycznie, ale i odporny psychicznie. – Czasami trudno jest powiedzieć rolnikowi, że jego stodoły nie da się już uratować – mówi Agnieszka.

Niebawem przed prymulką z SGSP staną nieco inne wyzwania – 1 sierpnia zaczyna pracę w wydziale operacyjnym Komendy Miejskiej PSP w Warszawie. Nie wie dokładnie, jakie obowiązki zostaną jej powierzone. Dowie się tego pierwszego dnia pracy. Jednostka, w której będzie pracowała, sprawuje kontrolę nad stanem wyposażenia i wyszkolenia strażaków, bada przebieg akcji ratowniczych. – Większość akcji jest niepowtarzalna, ale trzeba je analizować.
Choć walcząc z żywiołem, nie da się przewidzieć, co wydarzy się za chwilę – dodaje Agnieszka.

Czytaj więcej w tygodniku NaszeMiasto

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ciechanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto