Ciechanów bez Dody

Cierpliwość ciechanowskich fanów Dody została wystawiona na ciężką próbę. Pomimo wcześniejszych zapowiedzi najbardziej rozchwytywana polska gwiazda nie wystąpi 22 września w swoim rodzinnym mieście.

Kontrakt został ostatecznie zerwany przez przedstawicieli artystki, którzy zasłaniają się, innymi ważnymi zobowiązaniami. Względy rodzinne i sentymentalne nie miały żadnego znaczenia. Zadecydowały żelazne reguły show-biznesu. – Nie przywiązuję się do miejsc – wyznała gwiazda w rozmowie z "Naszym Miastem". I nic dziwnego. Dorota Rabczewska w ciągu zaledwie kilku lat przeobraziła się bowiem ze zwyczajnej ciechanowskiej nastolatki w bohaterkę masowej wyobraźni.

Ekswokalistka grupy Virgin bez wątpienia ma teraz swoje pięć minut, a rozstanie z macierzystą formacją tylko przysporzyło jej zwolenników. Według niedawnego sondażu OBOP-u ponad 30 proc. Polaków
przed trzydziestką uważa ją za najwybitniejszą rodzimą artystkę. Nawet zasłużony Jan Kiepura był bez szans. Dwa tygodnie temu do sklepów trafiła jej pierwsza solowa płyta, prowokacyjnie zatytułowana "Diamond Bitch" (diamentowa suka). Już w dniu premiery pokryła się złotem, do dziś sprzedało się ponad 25 tys. egzemplarzy. W polskich warunkach to wynik imponujący. Rodacy kochają Dodę, a ona wyjątkowo sprawnie tę miłość wykorzystuje.

Dziś bowiem dzień bez Dody to dzień stracony. Kontrowersyjna gwiazda kusi skąpymi strojami z billboardów i okładek kolorowych magazynów, a internetowe serwisy plotkarskie nie nadążają z relacjonowaniem pikantnych szczegółów z jej prywatnego życia. Rozwód z piłkarzem Radosławem Majdanem, nowa willa warta 2 mln zł, wypadek chwilę po odebraniu prawa jazdy – każdy temat jest dobry. Jej najnowszy teledysk do piosenki "Katharsis" króluje w muzycznych stacjach telewizyjnych. Jesienią w TVP 2 rusza show "Gwiazdy tańczą na lodzie", w którym będzie jurorką. Niedawno TVN
zaproponował jej też prowadzenie autorskiego programu muzycznego. I jak tu znaleźć czas na występ w Ciechanowie?

Czytaj więcej w tygodniku Nasze Miasto