Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciasno za życia i po śmierci

Piotr Siwanowicz, Dariusz Sarzyński
Ciasnota doskwiera nam, na co dzień. Jak się okazuje wcale nie lepiej będzie i po śmierci. Ciechanowskie cmentarze są przepełnione. Najgorzej jest na cmentarzu parafialnym, na którym być może już wkrótce nie będzie ...

Ciasnota doskwiera nam, na co dzień. Jak się okazuje wcale nie lepiej będzie i po śmierci. Ciechanowskie cmentarze są przepełnione. Najgorzej jest na cmentarzu parafialnym, na którym być może już wkrótce nie będzie miejsca na nowe pochówki

Cmentarna ciasnota występuje już nie tylko w dużych, ale i małych miastach. Cmentarz komunalny w Ciechanowie musi być rozbudowywany, a na parafialnym nie ma miejsc na nowe groby, choć odbywają się tam nadal pochówki.

Cmentarny standard to pojedynczy grób o wymiarach 2m długości i 1 m szerokości. Mieszczą się w nim dwie trumny jedna na drugiej. Podwójny na cztery trumny jest zaledwie o 50 cm dłuższy i 10 cm szerszy. Na komunalnym cmentarzu zrobiło się tak ciasno, że miasto zdecydowało się na wykup 6 ha gruntów przy ul. Niechodzkiej. By ratować sytuację i przedłużyć funkcjonowanie istniejącej nekropoli powiększono ją o 2 ha. – Tydzień to średnio siedem, osiem pogrzebów – mówi zarządca cmentarza Stanisław Antosik. W nowej części jest miejsce na ponad tysiąc mogił.

W znaczący sposób cmentarny tłok rozładowują tzw. dochówki, czyli chowanie w starych grobach. Gdyby nie one byłoby jeszcze ciaśniej. Z tej możliwości korzystają nie tylko miejscowi. –Mieszkaliśmy w Warszawie. Żona pochodziła z Ciechanowa. Chciała być pochowana w rodzinnym grobie – mówi Ryszard odwiedzający grób żony na cmentarzu przy ul. Gostkowskiej. - Cmentarze to drugie miasto – twierdzą mieszkańcy Ciechanowa. Choć jest to stwierdzenie nieco przesadzone, to jednak prawdą jest, że na ciechanowskich cmentarzach spoczywa kilkanaście tysięcy osób.

Na cmentarzu parafialnym przy ul. Płońskiej ciasno jest nie tylko w grobach, ale i między mogiłami. W dni świąteczne kiedy wiele osób odwiedza swoich bliskich zmarłych, poruszanie się alejkami jest znacznie utrudnione. Boczne są tak wąskie, że w niektórych miejscach trudno minąć się dwóm osobom. – Nie ma miejsca na nowe mogiły od kilkudziesięciu lat. Ale nadal prowadzone są pochówki. Za miejsce w grobie nie biorę opłat – powiedział „Naszemu Miastu” ksiądz proboszcz Ludomir Kokosiński zarządzający cmentarzem. Gdy istnieje możliwość wciśnięcia jeszcze jednej trumny można ją złożyć w rodzinnym grobie. Na cmentarzu odbywają się pochówki osób innych wyznań. Jeśli w danej gminie nie ma innego cmentarz niż parafialny administrator nie może odmówić pochówku.

Grób nie może być użyty ponownie przed upływem 20 lat. Po upływie tego czasu, jeśli nikt nie zgłosi zastrzeżeń i nie uiści opłat można wykorzystać go ponownie. Te i inne sprawy reguluje Ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych z 2000 roku. Jeszcze kilka lat temu ciasnota napędzała koniunkturę na rynku cmentarnych nieruchomości. - Musiałam dać kilkaset złotych odstępnego, bo nie było wolnych placów – mówi mieszkanka Ciechanowa, która w ten sposób wykupiła miejsce na cmentarzu komunalnym. Nowelizacje prawne ograniczyły skutecznie ten proceder. Na ciechanowskich cmentarzach będzie coraz ciaśniej. Komunalny będzie się bronił przed zamknięciem, zaś parafialny w niedalekiej przyszłości z braku miejsc stanie się jedynie zabytkiem.

Za grób dla dorosłego trzeba zapłacić jednorazowo 74 zł za okres 20 lat lub 150 zł w przypadku opłaty wieczystej. Dwumiejscowa mogiła to 151 zł (20 lat) i 302 zł, jeśli jest to opłata wieczysta. Każde następne miejsce to koszt 74 zł.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ciechanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto