To co od rana działało się na drogach w okolicach Leszna nie miało miejsca od bardzo dawna. Gęsta mgła i nieostrożność kierowców doprowadzały w krótkim czasie do całej serii wypadków. Według Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad brały w udział 26 pojazdów.
Co chwila do służb spływały kolejne wezwania do zdarzeń. Na S5 zderzyły się dwa auta, w tym laweta. Z niej na drogę spadła mała koparka. Chwilę później doszło do zderzenia na trasie Święciechowa – Piotrowice. Tam jedna osoba była zakleszczona w samochodzie.
Krótko potem znów na S5 wysłano ratowników i policję, bo bus wjechał w tył stojących w korku ciężarówek.
Gdy służby zajmowały się pomocą rannym, kawałek dalej doszło do karambolu kilku samochodów.
Auta najeżdżały na siebie i osobówki wbijały się w samochody ciężarowe – mówią kierowcy, którzy znajdowali się na zablokowanych odcinkach S5 koło Leszna
Od rana we wtorek nieprzejezdne były oba pasy S5 – na Wrocław i Poznań - bo na przemian na każdym z nich zderzały się auta. Służby z trudem nadążały z dojazdem. Do pomocy zaangażowano nawet medyków z Kościana.
Od rana łącznie osiem osób trafiło do szpitali w Lesznie i Kościanie. Dwie z nich są poważnie ranne, a wciąż napływają nowe zgłoszenia – mówi Daria Żmuda z Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Kierowcy utknęli na S5 pod Lipnem. ,,Stoimy już 3 godziny, pojawiają się problemy''
Co najmniej kilkaset samochodów utknęło w korku na S5 między zjazdami Święciechowa i Lipno.
Stoimy już trzy godziny i nie mamy żadnych informacji od służb. Część kierowców zaczyna mieć problemy związane z kwestami sanitarnymi. Mężczyźni mają łatwiej, ale co mają zrobić kobiety? - pyta nas jedna z pasażerek czekających w korku
- Jedziemy z dziećmi i zaczynamy się niepokoić tą sytuacją - dodaje inna z osób, która też stoi na zablokowanym odcinku ,,eski''
Policja zapowiada, że droga S5 może być zablokowana jeszcze przez ,,kilka godzin''. Zapytaliśmy służby z Leszna, czy w tej sytuacji nie widzą możliwości przepuszczania kierowców samochodów osobowych, by opuścili S5.
Odcinek S5 między węzłami Święciechowa i Lipno nie ma żadnej możliwości alternatywnego opuszczenia drogi przez samochody. Do wypadków i blokady drogi na taką skalę jak dziś, doszło tam pierwszy raz. Być może ta sytuacja da służbom sygnał do rozważenia jakiś rozwiązań, by nie dochodziło do paraliżu pojazdów, które znalazły się na odciętym dla ruchu odcinku drogi.
- Na obu pasach miały miejsce wypadki i odcinki są zablokowane. Mamy świadomość, że wielu kierowców stoi w korkach i poprosiliśmy już o pomoc ościenne jednostki policyjnego ruchu drogowego, by pomogły nam w organizacji komunikacji. Będziemy robić co tylko możliwe, by udrożnić zablokowany odcinek, bo działania służb związane z usuwaniem skutków wypadkowych mogą tam potrwać jeszcze kilka godzin - zapewnia Daria Żmuda z policji w Lesznie.
AKTUALIZACJA - według informacji kierowców kawalkada aut zablokowanych na S5 w stronę Poznania powoli ruszyła o godzinie 13.15. Pas na Wrocław wciąż nieprzejezdny.
AKTUALIZACJA 2 Strażacy zakończyli swoje działania po godzinie 14.15. Pas na Wrocław wciąż jest jednak zamknięty przez policję, która jeszcze prowadzi swoje czynności. Policja zapowiada, że utrudnienia mają potrwać do 16.00 bo służby wciąż czekają na holowniki, które zabiiorą z drogi uszkodzone ciężarówki
AKTUALIZACJA 2 - godzina 15.50 - policja otwiera nitkę S5 na Wrocław. Koniec utrudnień.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?