Dwa tygodnie temu do komendy przy ul. Żytniej wpłynęło zawiadomienie o kradzieży 2 tysięcy złotych. Zgłaszającym był właściciel salonu fryzjerskiego na Woli. Z jego relacji wynikało, że nowo zatrudniony pracownik zniknął, a wraz z nim pieniądze z kasy.
Policjanci szybko ustali miejsce, w którym przebywał podejrzewany o kradzież mężczyzna. Wczoraj 34-letni Jacek B. został przesłuchany. Przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze (10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i 500 zł grzywny). Jak tłumaczył, przestępstwo popełnił, bo bał si, że nie otrzyma wynagrodzenia, a pieniądze były mu potrzebne na opłaty.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?